Sprzęt w niebezpieczeństwie, czyli dlaczego nie powinieneś kupować tanich podróbek (cz. 1)

Tania podróbka to nie to samo co tańszy zamiennik. Tego będziemy się trzymać, jak niepodległości 🙂 Udowodnił to niedawno tomArz w artykule „Tańszy zamiennik czy zwykła podróbka?”, a ja dzisiaj pójdę dalej i pokażę Wam, co się może wydarzyć, jeśli zechcecie zaoszczędzić zbyt wiele. Mój tata często mówi w takich sytuacjach „tanie mięso psy jedzą”. Nasz golden retriever Baron co prawda jest tu wyjątkiem… ale do rzeczy 😉

Wiadomo, że oryginalne baterie mogą być naprawdę drogie. Weźmy taki Apple… uhhhh! Dlatego nie ma się co dziwić, że poszukujemy tańszej alternatywy. Producenci prześcigają się w ofertach, jednak istnieje niebezpieczeństwo, że kupując tanią baterię, sami znajdziemy się w niebezpieczeństwie. Nie ma się co oszukiwać – one naprawdę potrafią wybuchać!

Poznajcie choćby przypadek 18-latki, której Samsung Galaxy S3 eksplodował w kieszeni spodni. Dziewczyna miała poparzenia trzeciego stopnia! A sama bateria, gdy policja zakończyła śledztwo, choć miała logo Samsunga, okazała się tanią podróbką. Zresztą, takich historii można znaleźć w sieci całkiem sporo i niestety, bywa, że dotyczą one także oryginalnych baterii.

Niestety, ale baterie to czysta chemia, a chemia – jak wiadomo z życia – może być wybuchowa, jak uczucie 😉 Może zapłonąć i może wybuchnąć (uwielbiam te podobieństwa!). Prawda jest taka, że nawet nowoczesne baterie litowo-jonowe czasem topnieją, jeśli „dopadnie je” tzw. „ucieczka ciepła”. Kiedy bateria ostygnie, może nastąpić nagłe sprzężenie zwrotne i okazuje się, że bateria znów się nagrzewa, co powoduje, że… jeszcze bardziej się nagrzewa i tak dalej i tak dalej… aż staje w ogniu i wybucha.

Oczywiście – bo już widzę te zaokrąglone oczy i nogi gotowe do ucieczki 😉 – aby takie rzeczy wystąpiły, muszą zaistnieć odpowiednie warunki. Jakie?

  • nastąpiło zwarcie
  • doszło do nadmiernego przegrzania baterii (pamiętacie nasze artykuły o właściwym przechowywaniu baterii?)
  • przesadziliśmy z ładowaniem baterii (owszem, można)
  • nadużywamy baterii (też się zdarza)

Ja dodam jeszcze jeden podpunkt: albo była tanią podróbką 😉 Cóż… oczywiście, jak we wszystkim, jest tu wskazany jest umiar. Ale i zdrowy rozsądek. Pamiętajcie, co powtarza mój tata „tanie mięso psy jedzą”.

samsunk podróbka samsung

Anoda

PS. Jeśli Was nie zanudziłam, jeszcze powrócę do tego tematu.