Energia elektryczna z naszych żył?

Naukowcy nieustannie zaskakują, choć sądziłam, że ładowanie telefonu poprzez jego mizianie to jedna z bardziej odjechanych form generowania energii. Tymczasem grupa badaczy z Fudan University w Szanghaju ogłosiła, że możliwe jest czerpanie energii z ludzkich żył. Jak?!

Pomysł zrodził się na zasadzie paraleli z energią wodną, którą pozyskuje się za pomocą turbin napędzanych strumieniem wody. Zamiast turbiny, Chińczycy stworzyli bardzo lekkie mikrogeneratory prądu z nanorurek węglowych, które mogłyby być wplecione np. w tkaninę naszych ubrań, a co za tym idzie ładować np. telefony albo zegarki.

Mikrogeneratory, które testowano w roztworze imitującym krew, pozyskują energię dzięki ruchowi względnemu krwi. Zrobiono także testy na żabach, ale zanim generatory będą mogły być wykorzystane wewnątrz ludzkiego organizmu, potrzeba jeszcze bardzo wiele testów.

Do czego mogłyby być wykorzystywana taka energia? Np. do zasilania urządzeń medycznych, jak np. rozrusznik serca czy aparat słuchowy. Ale do tego jeszcze dłuuuga droga.

Aha! Najważniejsze – tak pozyskana energia, podobnie jak wodna, byłaby niezależna od pogody i oczywiście, odnawialna!

anoda

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację na pliki cookies oraz politykę prywatności. Więcej

Ciasteczka na stronie przenośne.pl umożliwiają Ci najlepsze z możliwych sposobów na przeglądanie naszej witryny. Jeśli wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ciasteczek, kliknij OK.

X