Nowe jeszcze bardziej wytrzymałe baterie

baterie sodowe szklane

Pamiętacie profesora Johna B. Goodenough, twórcę akumulatorów litowo-jonowych, który z powodu działań jego asystenta oraz koncernu Sony nie zdążył opatentować swojego wynalazku? Znalazł lepszą alternatywę!

O Johnie Goodenough pisałem w drugiej części minicyklu „Historia baterii litowo-jonowej”. Przypomnę tylko, że krótko po tym, jak nastąpił przełom w pracach nad Li-Ion, jego student wyjechał do Japonii zabierając wynalazek ze sobą, a w 1991 r. tamtejszy koncern Sony zgłosił międzynarodowy patent baterii na katodzie litowo-kobaltowo-tlenkowej. Spór między profesorem Goodenough a japońskim potentatem trwał całe lata, jednak Sony utrzymało patent, a Goodenough pozostał z niczym. No, prawie – ale po więcej odsyłam do tamtego artykułu.

Przyznam, że jako pasjonatowi żal mi było profesora z University of Texas w Austin i tym bardziej cieszę się z niusa o tym, że teraz opracował nową baterię. Jej konstrukcja opiera się na wykorzystaniu stałych, szklanych elektrolitów w przeciwieństwie do obecnych płynnych. Co daje ta zmiana? Elektrolity stałe nie są łatwopalne, a ich wydajność jest znacznie większa niż płynnych. W dodatku – są odporne na skrajne temperatury (!), a ich produkcja jest tańsza niż płynnych.

Zamiast litu, zespół profesora Goodenough zastosował sód, który według ich badań ma wpłynąć na większą pojemność i znacznie dłuższą żywotność baterii, wynoszącą około 1200 cykli bez strat na wydajności. To prawdziwy przełom. Przypomnę tylko, że obecnie najdłuższa żywotność baterii deklaruje Apple i jest to 1000 cykli. Przeciętne baterie mają ok. 500 cykli ładowania bez strat wydajności.

 

Prof. John Goodenough (źródło: greencarreports.com)

 

Jestem pełen entuzjazmu dla tego projektu i liczę na to, że nie podzieli on (jakimś dziwnym cudem) losu pierwszego wynalazku profesora Goodenough i jego zespołu. Trzymam kciuki!

tomArz