Smartfon i power bank w jednym. Energizer Power Max
No, może tytuł jest trochę przesadzony. Ale takie liczby jak 2 godziny oglądania wideo bez przerwy, 4 godziny słuchania muzyki non-stop czy 50 dni w trybie czuwania muszą przemówić do wyobraźni. To możliwości, jakie daje bateria nowego smartfonu stworzonego przez Energizer, czyli Power Max P18K Pop, który wyposażono w baterię o gigantycznej pojemności 18000 mAh. Producent reklamuje go jako… „najdłużej działający smartfon na świecie”.
Gigantyczna bateria = gigantyczne wymiary
Wyprodukowany dla Energizera przez francuski Avenir Telecom smartfon ma grubość 3 cm (!), czyli jakichś 3-4 dzisiejszych smartfonów położonych jeden na drugim. O jego wadze niewiele wiadomo. Na jednym z portali oferujących go w przedsprzedaży znalazłam wagę… 500 g! Może jest podana tylko „od czapy”, ale jeśli nawet jest mniejsza, to i tak dłuższa rozmowa z taką cegłą w dłoni na pewno zacznie być w pewnym momencie odczuwalna. Do wad można też zaliczyć długość ładowania. Mimo że Power Max P18K Pop został wyposażony w system szybkiego ładowania, to i tak od zera do pełnej baterii potrzeba aż ośmiu godzin. Z drugiej strony przy takiej pojemności… może nie powinno to dziwić.
A jakie ma zalety?
P18K ma jednak też zalety. Oprócz tych wymienionych we wstępie, które są głównie wynikiem megapojemnej baterii, są to np. duży wyświetlacz 6,2 cala 18:9 Full HD+, procesor MediaTek Helio P70 z 6 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci na dane oraz możliwością rozszerzenia za pomocą microSD o kolejnych 128 GB. System zainstalowany na smartfonie to Androdi 9 Pie. Ten Power Max wyposażony został także w system DualSIM. A dzięki tak pojemnej baterii może służyć jako power bank – poprzez USB-C można się dzielić jego energią z innymi urządzeniami, jak smartfon czy tablet. Do tego jest wstrząso- i wodoodporny. Wszystkie te cechy łącznie sprawiają, że jest to świetna opcja dla podróżników, wybierających się w długie wyprawy. Problem może stanowić waga, ale jak już wspomniałam, tak naprawdę nie wiadomo, jaka ona dokładnie jest.
Co jeszcze ciekawego?
Producent chwali się na stronie promującej Power Max P18K Pop tym, że został on wyposażony w trzy aparaty główne (tylne), odpowiednio 12 Mpix, 5 Mpix i 2 Mpix, dzięki którym „robi niesamowicie jasne zdjęcia o imponującej głębi”. Z kolei z przodu są dwa aparaty do selfie – 16 Mpix i 2 Mpix, które – co ciekawe – umiejscowiono w specjalnym module, który wysunięty sprawia, że smartfon wygląda jak… bateria. To takie ekstra gadżeciarstwo Energizera. Kamery umożliwiają nagrywanie wideo w 1080px. Cena jest nieznana, ale o faktycznej użyteczności tego cuda i tak raczej nie będę się przekonywać, bo w podróży dzielnie służą mi zwykłe power banki, a do robienia zdjęć znam znacznie lepsze smartfony.