Bluetooth 5.0 na piątkę
Nowy, lepszy, szybszy…
Przede wszystkim Bluetooth 5.0 ma czterokrotnie większy zasięg. Teraz ma to być aż 240 m. Nowy „łącznik bezprzewodowy” ma jednocześnie dwa razy szybszą przepustowość interfejsu (do 50 Mb/s) i aż ośmiokrotnie większą pojemność. Ponadto nowy Bluetooth ma stabilniejsze połączenie (nie poddaje się wpływom LTE i Wi-Fi), a co najważniejsze – wszystko to udało się jego twórcom osiągnąć bez zwiększania zapotrzebowania na energię. Nie mam wątpliwości co do tego, że te wszystkie zalety powinni docenić przede wszystkim producenci i użytkownicy błyskawicznie rozwijającego się Internetu Rzeczy, zwłaszcza że oznacza to również duże ułatwienia w dostarczaniu coraz bardziej zaawansowanych technologii w domu inteligentnym.
Dom na Bluetooth
Właśnie biorąc pod uwagę, jak szybko rozwija się technologia domów inteligentnych, śmiem twierdzić, że tak ulepszony Bluetooth może być stosowany nie tylko – jak do tej pory – w urządzeniach mobilnych, ale też w sprzętach gospodarstwa domowego, jak pralki, lodówki, piekarniki czy odkurzacze.
Beaconizacja?
Nowy interfejs Bluetooth 5.0 może wspomóc napoczętą już poniekąd rewolucję związaną z pojawieniem się na rynku beaconów (niewielkich urządzeń na bardzo oszczędnych bateriach, które wysyłając sygnał radiowy komunikują się za pośrednictwem Bluetootha ze znajdującymi się w pobliżu smartfonami). Takie urządzenia znajdują się już w muzeach, na lotniskach czy w centrach handlowych i dzięki połączeniom z urządzeniami dostarczają np. zwiedzającym muzeum dodatkowej wiedzy o oglądanych dziełach. O beaconach pewnie jeszcze kiedyś napiszę, więc nie będę się tutaj rozwodzić. Dość powiedzieć, że przy rozwoju domów inteligentnych Twoja smart-lodówka będzie mogła na podstawie umieszczonych w niej kamer i beaconów powiadomić Cię, jakich produktów w niej brakuje (!)
Jak widać, może to być początek prawdziwego skoku „w przyszłość”, którą dziś znamy z filmów science-fiction.