Najlepsze aplikacje must have na telefon

najlepsze aplikacje iphone

Ostatnio chorowałam i nie bardzo mogłam się za długo na czymś skupić. Katar, kaszel, ból głowy i gardła. Z nudów robiłam przeróżne dziwne rzeczy, na przykład posegregowałam w katalogi aplikacje na moim iPhonie, bo… miałam już cztery ekrany, a szykował się piąty 😀 Teraz mam dwa plus ekran widgetów i wystarczy. Ale przy okazji zrobiłam przegląd aplikacji, niektórych się pozbyłam, które mam, ale nie wiem, czy się ich nie pozbędę za jakiś czas oraz takie, których nie pozbędę się nigdy. Oto one. Podzielcie się pod postem Waszymi ulubionymi!

Pogrupuję je też tutaj, żeby było widać, jak z nich korzystam.

Ekran główny – aplikacje codzienne

To jest ekran „użytkowy”. Są tutaj apki codziennej potrzeby. Głównie komunikatory, społeczności i nawigacje, zegar/budzik, kalendarz, aparat i zdjęcia, kalkulator, pogodę, karty lojalnościowe, bankowość elektroniczną i notatki. Ale po kolei.

iMessage, Messenger, Whatsapp i Viber – tak się składa, że każdy z moich znajomych czy ludzi, z którymi pracuje, preferuje inne formy komunikacji, a ponieważ mam wielu znajomych, siłą rzeczy się dostosowuję. Gdybym z tych wszystkich aplikacji mogła wybrać tylko jedną, byłby to chyba Whatsapp. Raz, że podoba mi się interfejs, dwa – że mogę go mieć też na komputerze, ale jest dyskretniejszy niż np. Messenger, trzy – że to najczęstsza aplikacja używana przez ludzi, których poznaję gdzieś tam, w świecie.

Facebook, Instagram, LinkedIn, Twitter, Snapchat, a ostatnio doszły testowane właśnie przeze mnie Showaround (aplikacja kojarząca osoby z całego świata, które oferują oprowadzanie turystów lub wybierają się dokądś i szukają „localsów”) i Vero (podobno alternatywa dla FB i Instagrama, ale jak na razie do mnie nie przemawia – mam, bo lubię testować, ale raczej niedługo zabawi na moim telefonie).

Alior Bank, Stocard, Rossman i Revolut – wszystko wiąże się z płaceniem i zakupami. Stocard to aplikacja, która odchudziła mój portfel o jakiś 20 dkg kart lojalnościowych 😉 Wszystkie przeniosłam do tej aplikacji. Wyjątkiem jest Rossman, w którym karta jest powiązana z aplikacją. Alior Bank to ostatnio odświeżona aplikacja mojego banku, tak samo jak cały system bankowości internetowej, i muszę przyznać, że jest to naprawdę duża zmiana na lepsze. Nigdy nie miałam problemu z korzystaniem z nich, ale po zmianie zamieniło się to w przyjemność. Dlaczego? Bo jest mega proste. I Revolut – karta prepaid, którą instalujemy w telefonie (możemy też dostać kartę fizyczną), umożliwiająca płacenie w każdej walucie na całym świecie po realnym kursie wymiany i bez dodatkowych opłat. Testy zaczęłam niedawno, więc na razie nic więcej nie napiszę, ale w sieci znajdziecie już mnóstwo artykułów na ten temat.

No i jeszcze App Store, kalkulator, notatki, pogoda, zegar i kalendarz. No i Google Maps. Dlatego Google, że wolę męski głos, a poza tym – co tu dużo mówić, jeśli chodzi o nawigację, chyba nie ma lepszych niż Google z ich lokalizacją, Street View itd.

Ekran drugi – aplikacje potrzebne

Tu się dzieje znacznie więcej 🙂 Mam siedem folderów: Dodatki, Multimedia, Książki, Rozrywka, Biurowe, Zakupy i Podróże. Ujawnię Wam ich zawartość po kolei.

Aplikacje dodatkowe

Tu są kompas, porady, dyktafon, kontakty, moi znajomi, znajdź (lokalizator moich urządzeń) i Watch. Większości używam rzadko albo wcale, więc schowałam je w tym folderze.

Aplikacje do zdjęć i filmów

Robię dużo zdjęć, ostatnio też filmów, więc lubię testować aplikacje do ich obróbki. Mam tutaj będący już w systemie GarageBand (nie korzystam, ale nie wyrzucam, może jeszcze kiedyś się przyda). Jest też iMovie, z którego czasem korzystam i kolejna wbudowana apka – Wideo, z której nie korzystam w ogóle. Ale jest. Mam też VideoShow – jeden z moich ulubionych programów do obróbki zdjęć, robienia gifów czy filmików. Ma superfajne filtry i Super Camera (tak się nazywa), która automatycznie tuszuje niedoskonałości obrazu. Korzystam z wersji darmowej. Na razie nie mam potrzeby kupować Pro. Kolejna apka to Plotagraph+ i Plotaverse – które pozwalają uruchamiać nieruchome obrazy, poruszając ich częściami w bardzo prosty sposób. Można sobie zrobić na zdjęciu wiatr na niebie – ogólnie fajna zabawa. Mam też PS Express (szybką apkę Photoshopa) do obróbki zdjęć – w fazie testów. Prismę, UNUM i Instasize – do zabaw moim kontem na Instagramie, udziwniania zdjęć przycinania ich, robienia ramek itd. I Vivv, który pozwala np. zrobić z kolorowego zdjęcia czarno-białe, zachowując jeden kolorowy element. Też fajna zabawa.

Aplikacje do czytania e-booków

Tu oczywiście jest iBooks, ale też Kindle i Woblink, z którego najczęściej kupuję ebooki. Mam je w telefonie, ale najczęściej czytam na iPadzie, co jest możliwe dzięki synchronizacji urządzeń. Jedyny kłopot jest taki, że czasem kiedy z jakiegoś powodu czytam książkę na iPhonie, różne rozdzielczości ekranu sprawiają, że gdy wracam do niej na iPadzie, muszę chwilę poświęcić na odnalezienie odpowiedniej strony.

Aplikacje rozrywkowe

To moje apki rozrywkowe – mam tu zarówno Endomondo, jak Spotify, Netflix czy YouTube. Nie brakuje też wbudowanych w iPhone Podcastów, których często słucham szykując się do pracy. No i są też gry. Nie powiem jakie 😉

Aplikacje biurowe

Ten katalog jest bardzo napchany, więc wymienię tylko kilka najważniejszych. To Pliki, czyli mój dostęp do dokumentów, plików itd. umieszczanych w chmurze, które mogę tworzyć na każdym urządzeniu. Dysk Google oraz przeglądarka Chrome (czasem się przydaje). A ponadto Menedżer Stron i Reklamy (Facebooka), Trello – do zarządzania pracą zespołu, Evernote, gdzie czasem zapisuję notatki, ale w fazie testów. I wbudowane – Pages, Keynote (odpowiednik PowerPointa) oraz Numbers (odpowiednik Excela).

Aplikacje do zakupów

Tutaj mam aplikacje zakupowe różnych sklepów i nie tylko. Od H&M przez Zarę, Orsay, eobuwie aż po Empik i Pyszne.pl. Wszystko bardzo pomocne i często są zniżki 😉 Ten folder na pewno się będzie bardziej zapełniał.

Aplikacje podróżnicze

Staram się podróżować i po Polsce, i po świecie. Oczywiście, na tyle, na ile mam czas. Mam tu więc MyTaxi i Ubera – dwie alternatywy dla taksówek, ale Uber wygrywa cenowo i zasięgowo i MyTaxi chyba wkrótce zniknie. Qatar Airways, AirAsia – akurat te, bo najbliższe wakacje wiązały się z biletami kupionymi w tych liniach, więc łatwo będzie się odprawić po prostu z telefonu. Oczywiście, Booking.com i Airbnb, gdzie często szukam noclegów i mam zapisane rezerwacje. No i jest jeszcze jedna ciekawa aplikacja dla podróżników – Mapaturystyczna. Może interfejs nie jest jakiś specjalnie przyjazny, ale za to użyteczność spora. To apka dla miłośników pieszych wędrówek, zwłaszcza górskich. Pozwala zaplanować trasę, nagrać ją i odtworzyć albo podzielić się z innymi. Mierzy czas i liczbę kilometrów. Naprawdę świetna sprawa. Schowałam tu też mapy iOS. Bo tylko z nimi działa ta apka 😉

To by było na tyle mojego przeglądu. Jak widzicie, sporo tego, a nie o wszystkim napisałam. A Wy znacie jakieś przydatne aplikacje, którym powinnam się przyjrzeć? Piszcie w komentarzach.

anoda

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację na pliki cookies oraz politykę prywatności. Więcej

Ciasteczka na stronie przenośne.pl umożliwiają Ci najlepsze z możliwych sposobów na przeglądanie naszej witryny. Jeśli wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ciasteczek, kliknij OK.

X