Będzie Google Assistant po polsku?
Nie tak dawno pisałam, że polszczyzna może być barierą we wdrożeniu w Polsce asystenta Google. Ale w elektronice wszystko potrafi zmieniać się jak w kalejdoskopie. Niedawno Vadim Makarenko, redaktor serwisu BIQdata, zamieścił na Twitterze zdjęcie, które wywołało wiele spekulacji w tym temacie.
News czy fake news?
Makarenko, powołując się na informację zasłyszaną na konferencji Google Digital News Initiative, napisał: „Asystent głosowy Google zacznie mówić po polsku w 2018. Spójrzcie na mapę lokalizacji w 2018”. Pod wpisem jest wiele entuzjastycznych komentarzy, ale pojawiają się też wątpliwości. Jeden z komentujących pisze: „Na pewno chodzi o język, a nie zdjęcie blokady regionalnej? W sensie, że z Assistanta będzie można korzystać w Polsce, ale po angielsku”. Większość jednak uważa, że polski asystent stanie się jednak faktem.
Co na to Google Polska?
I choć Google Polska nie potwierdza tej informacji i nie potrafi podać żadnej konkretnej daty, to faktycznie zapewnia, że trwają bardzo intensywne prace nad tym, aby Google Assistant był dostępny w jak największej liczbie języków. Czy będzie wśród nich polski? Wiele na to wskazuje, choć nadal jest to w sferze spekulacji.
O to tyle krzyku?
Jak pewnie pamiętacie z mojego tekstu na temat Amazon Alexy, Asystent Google jest jednym z dających najszersze możliwości asystentów głosowych, jakie są obecnie dostępne na rynku. O zaletach takiego asystenta pisałam przy okazji Alexy, ale warto przypomnieć kilka z nich:
- jest zdolny do prowadzenia z nami „rozmowy” – przyjmuje i rozumie nawet najbardziej zawiłe zdania, jest więc pewnego rodzaju towarzyszem,
- potrafi opisać pogodę zarówno w miejscu, w jakim się znajdujemy, jak też w dowolnym miejscu na świecie,
- zamówi pizzę czy zrobi listę zakupów,
- możesz z nim pogadać o sztuce, nauce i zapytać o odległość od Ziemi do Słońca,
- poda Ci wiadomości z całego świata,
- przeczyta Ci książkę zapisaną w Kindle’u albo puści audiobooka.
Elektroniczni asystenci to nie tylko towarzysze. To także idealne rozwiązania dla inteligentnych domów. Wyobraźcie sobie tylko, że wyjeżdżacie i zostawiacie dom pod taką opieką. Wracacie, a tu ogrzewanie włączone, z głośnika leci przyjemna muzyka, a do drzwi puka dostawca pizzy…
Ja tak chcę! A Wy?
Anoda