Podwodne roboty zastąpią ratowników

przenosnepl_podwodny robot ratownik transportuje manekina

Czy podwodne roboty zastąpią ratowników?

Podwodne roboty mogą już w niedalekiej przyszłości zadbać o bezpieczeństwo ludzi na różnego rodzaju akwenach. Wynalazek niemieckich inżynierów już przeszedł pierwsze testy.

Roboty zamiast WOPR-u?

Podwodny robot-ratownik to najnowsze dzieło inżynierów z Towarzystwa Fraunhofera Wspierania Badań Stosowanych, największej w Europie organizacji zajmującej się badaniami stosowanymi i ich wdrożeniami w przemyśle. Wcześniej ci sami naukowcy stworzyli podwodny pojazd autonomiczny DEDAVE, którego przeznaczenie to również dbanie o bezpieczeństwo ludzi na akwenach. Robot mający zajmować się ratowaniem życia osób odpoczywających na basenach, jeziorach i rzekach, skonstruowany jest tak, by mógł na stałe „stacjonować” pod wodą i w razie potrzeby ruszyć z pomocą. Będzie to możliwe poprzez sparowanie robotów z kamerami obserwującymi otoczenie, z pomocą których robot będzie „uczył się” zachowań osób pod wodą i będzie mógł wykryć te odbiegające od normy.

Podwodny robot – jak działa?

W sytuacji zagrożenia życia, np. gdy ktoś zacznie się topić, sztuczna inteligencja wyśle do robota sygnał wraz z położeniem danej osoby. Robot podpłynie w pobliże danej osoby, dzięki swojej rozciągliwości, wsunie się pod nią i wyniesie ją na powierzchnię. Co więcej, wykryje także, czy ratowany człowiek jest przytomny, czy nie. Jeśli nie, włączy mechanizm, który przytrzyma ciało i zapobiegnie jego ześlizgnięciu się z powrotem do wody.

W przypadku basenów kamery mogą być zamontowane pod powierzchnią wody, np. na ścianach. Gdy roboty będą działać w jeziorach czy rzekach, gdzie dno jest niejednolite, a monitorowana powierzchnia dużo większa, jako nośniki kamer będą musiały posłużyć zeppeliny lub drony. W takich warunkach kamery pokładowe robotów zostaną zastąpione czujnikami akustycznymi, choćby ze względu na niską przejrzystość wód, zwłaszcza na dnie.

Robot zdał egzamin

Niedawno pierwszy taki robot pomyślnie przeszedł podwodne testy na jeziorze Hufeisensee w Saale. Udało mu się wykryć, zabezpieczyć i wynieść na powierzchnię manekina zanurzonego na głębokości 3 m. Manekin ważył 80 kg, czyli tyle co dorosły mężczyzna, a robot w zaledwie 2 minuty przetransportował go na długości 40 m – do brzegu, gdzie czekała zaalarmowana w tym samym czasie ekipa ratownicza.

Prototyp robota zbudowano na bazie wspomnianego pojazdu DEDAVE, ale w przyszłości inżynierowie chcą stworzyć nową, mniejszą, lżejszą, a przy okazji tańszą konstrukcję. Swoim kształtem ma przypominać mantę.

Anoda

Źródło: Fraunhofer.de, foto: © S.Thomas (Wasserwacht Halle)

Korzystanie z serwisu oznacza akceptację na pliki cookies oraz politykę prywatności. Więcej

Ciasteczka na stronie przenośne.pl umożliwiają Ci najlepsze z możliwych sposobów na przeglądanie naszej witryny. Jeśli wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ciasteczek, kliknij OK.

X