Wirtualne podróże już za 10 lat?
Wirtualne podróże już za 10 lat?
Teleportacja zamiast długiego lotu, żeby spotkać się z najbliższymi? Tak ma wyglądać całkiem już niedaleka przyszłość kontaktów międzyludzkich według Marka Zuckerberga.
Teleportacja zamiast podróży?
Właściciel Facebooka i kilku innych serwisów oraz komunikatorów społecznościowych uważa, że wirtualne podróże, z wykorzystaniem naszych smartfonów, technologii VR i AR oraz inteligentnych soczewek są przyszłością ludzkości. Według Zuckerberga, za niespełna dekadę wszyscy będziemy umieszczeni w świecie wirtualnym, gdzie w każdym momencie przeniesiemy się w dowolnie wybrane miejsce. Już teraz w usłudze Facebook Spaces, dzięki Facebookowym goglom
, można znaleźć się np. na egzotycznej plaży czy w rodzinnym domu z własnym ojcem.
Facebook Spaces – jak to działa
Facebook Spaces wykorzystuje kamery znajdujące się w naszych urządzeniach mobilnych, więc w zasadzie każdy, kto ma taki sprzęt, może skorzystać z usługi. Kamera rejestruje nasz wizerunek i po przetworzeniu umieszcza w świecie wirtualnym. Podobnie odbywa się to z innymi osobami, z którymi możemy obcować w specjalnych pokojach.
Jak szybko rozwija się technologia, także wizualnie, widać na poniższych dwóch materiałach wideo. Różnią je zaledwie dwa lata wcześniej.
Więcej spotkań wirtualnych
To jednak dopiero początki. Zgodnie z zapowiedziami Marka Zuckerberga, już w całkiem niedalekiej przyszłości w ramach usługi możliwe będzie przesłanie na odległość naszego rzeczywistego obrazu, a wirtualne spotkania będą do złudzenia przypominały realne. Czy to oznacza, że w przyszłości powinniśmy zrezygnować z podróżowania? Na pewno nie. Jednak czasem bardziej świadomym wyborem, także z punktu widzenia ochrony środowiska, będzie zamiast wsiąść do samolotu, założyć gogle VR, żeby szybko porozmawiać prawie jak na żywo z kimś bliskim czy wziąć udział w spotkaniu biznesowym.
Anoda