Stworzono wykrywacz agresji
Niesamowite urządzenie stworzyli naukowcy z Northeastern University w Bostonie. Jest nim wykrywacz agresji, który jest w stanie dokładnie przewidzieć, czy u osoby, z którą mamy do czynienia, zbliża się atak agresji. Urządzenie zostało stworzone z myślą o osobach autystycznych i ich opiekunach.
Bransoletka spokoju
Osoba chora na autyzm nosi wspomniane urządzenie jako bransoletkę nadgarstku. Jest ono w stanie wykryć zbliżający się atak agresji i z minutowym wyprzedzeniem dać opiekunowi sygnał, że nadchodzi zagrożenie. Niby to niewiele, jednak osobie wykwalifikowanej wystarczy, by podjęła odpowiednie kroki zapewniające komfort i pacjentowi, i otoczeniu, i sobie. 60 sekund to sporo, by zadbać o odcięcie negatywnych bodźców, które mogą sprawiać problem osobie z autyzmem i jeszcze potęgować problem.
Jak to działa?
Stworzone przez Northeastern University urządzenie monitoruje określony zespół cech, których zmiana jest sygnałem, że nadchodzi atak. Są to m.in.: puls, wydzielanie potu, określone ruchy rąk i inne. Urządzenie daje znać, kiedy te parametry ulegają zmianie i wtedy wydaje sygnał ostrzegający.
Obiecujące testy
Wykonane do tej pory testy, które przeprowadzono na 20 autystycznych dzieciach noszących urządzenie przez 87 godzin, są bardzo obiecujące. Zanim dojdzie do komercjalizacji, autorzy projektu chcą rozszerzyć zasięg badań do 240 osób, w tym również osób dorosłych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami, projekt będzie gotowy do wprowadzenia na rynek.
Anoda
