Porsche vs. Tesla. Kto wygrał?
Porsche Taycan póki co wygrywa w rywalizacji z Modelem S od Tesli, mimo że… wykręcił lepszy czas. To kolejne wieści z toru Nürburgring.
Niedawno pisałam o rywalizacji, wtedy jeszcze tylko słownej, między światowym gigantem samochodów elektrycznych – Tesla Motors a Porsche, a konkretnie jego Taycanem, sportowym modelem wyposażonym w napęd elektryczny.
Model S padł
Zgodnie z zapowiedziami koncernu Elona Muska, Model S w wersji Plaid próbował ustanowić nowy rekord toru. Niestety, auto padło i musiało zostać odholowane. Kierowca jadącego w tym czasie po torze kolejnego prototypu Taycana symbolicznie zwolnił mijając elektryka Tesli. Musiało boleć! Akcję widać 0:54 na filmie poniżej zarejestrowanym na torze.
Rekord należy do Tesli
Co do czasu wykręconego na torze to jednak Model S był górą. Jego czas wyniósł 7:20, czyli o 20 sekund mniej niż dotychczasowy najlepszy wynik Taycana, a Tesla już poinformowała na swoim Twitterze, że Plaid po poprawkach, które zostały zaplanowane podczas testów w Nürburgring, wróci na tor już w październiku i planuje wykręcić czas 7:05.
Słówko o rywalach
W tej rywalizacji używany jest Porsche Taycan Turbo, wcale nie najmocniejsza wersja niemieckiego elektryka, bo Porsche już planuje pokazać wersję Turbo S wyposażoną w 750 KM.
Z kolei Model S Plaid to obecnie najpotężniejsze auto w historii Tesli. Ten, który puszczono na tor Nürburgring, wyposażono w trzy silniki, najnowsze opony Goodyear Eagle F1 Supercar 3R oraz tylny spoiler wykonany z karbonu.
Cóż… czekamy na ciąg dalszy tej coraz bardziej wciągającej, przynajmniej dla mnie (nie wiem, jak dla Was) rywalizacji…
anoda