Jak wydłużyć czas pracy baterii w telefonie?
Przed Tobą cały dzień poza domem czy biurem i martwisz się, że pod koniec dnia nie będziesz mógł odebrać ważnego telefonu? Są sposoby na to, aby bateria telefonu pracowała dłużej. Nawet jeśli normalnie ładujesz akumulator dwa czy nawet trzy razy dziennie. Niestety, wiążą się one z pewnymi wyrzeczeniami, dlatego nie polecam ich na co dzień, zwłaszcza maniakom mediów społecznościowych, do których sama się zaliczam. Ale świetnie sprawdzą się raz na jakiś czas, choć niektóre można wdrożyć na co dzień. Jest też jedna – niezawodna – metoda, która nie wymaga aż tyle ustępstw i jest w ogóle moim odkryciem ostatnich lat. Ale o niej na koniec.
Przyciemnij obraz
Więcej światła na wyświetlaczu oznacza większy pobór energii. Oczywiście, akumulator litowo-jonowy, jakie współcześnie stosujemy do zasilania m.in. smartfonów, dłużej gromadzi zapasy niż dawniej używany akumulator niklowy. Niestety, przy coraz powszechniejszym używaniu telefonów komórkowych, nasze wymagania co do długości pracy baterii także wzrosły. I to mocno. Dlatego jeśli chcesz w ciągu dnia zaoszczędzić sporo energii z akumulatora, zmniejsz jasność ekranu, a jeśli wiesz, że przez dłuższą chwilę nie będziesz używał telefonu, wygaś go jeszcze mocniej, tak abyś tylko mógł w miarę komfortowo z niego korzystać. W tej sytuacji pomocne jest automatyczne wygaszenie ekranu telefonu, więc warto ustawić je po jak najkrótszym czasie od zakończenia pracy.
Przycisz i ogranicz dźwięki
O tym na co dzień się nie myśli, ale każdy dźwięk, jaki wydaje smartfon, to także pobór energii z baterii telefonu. Dlatego warto nie tylko ściszyć dzwonki, ale też ograniczyć czy wręcz wyłączyć niepotrzebne sygnały (np. jakichś powiadomień). Jeśli zamiast dźwięków wolisz wibracje, też powinieneś się zastanowić nad rezygnacją z nich – wprowadzenie smartfona w stan wibracji także ciągnie energię akumulatora.
Wyłącz nieużywane aplikacje, wi-fi i transfer danych
Wszystkie aplikacje, które działają w tle, to niestety, jeden z największych pożeraczy energii zgromadzonej w baterii telefonu. Zwykle chcemy, żeby były ustawione, bo po to Martin Cooper wynalazł telefon komórkowy, a inni stale ulepszają ten wynalazek, żebyśmy nie korzystali z niego w pełnym zakresie. Dlatego w sytuacjach, kiedy chcemy, żeby nasza bateria litowo-jonowa pracowała dłużej, po prostu wyłączmy wi-fi lub transfer danych 3G/LTE/4G. A najlepiej – jeśli nie musimy przez dłuższą chwilę korzystać z Internetu – wyłączmy obie. O GPS-ie chyba nie muszę wspominać? 🙂
Mądrze korzystaj z aplikacji
Każda rzecz, jaką zainstalujesz w swoim smartfonie, zapełnia jego pamięć. O tym wiemy wszyscy. Ale mało kto z nas uświadamia sobie, że każda aplikacja również korzysta z energii zgromadzonej w baterii telefonu. Im więcej uruchomionych aplikacji, tym więcej musi pracować smartfon, a im więcej pracuje, tym więcej energii zużywa. Dlatego warto przemyśleć kwestię aktywności nawet tych aplikacji, z których korzystamy na co dzień, jak np. Facebook. Możesz np. zrezygnować z powiadomień całkiem albo ustawić ich rzadszą aktualizację.
Gwarantuję, że każdy z tych zabiegów w zmniejszy zużycie energii, a połączone razem – naprawdę działają cuda! Ale na koniec to, co obiecałam – moje odkrycie ostatnich lat!
Power bank w torebce
Dużo się szkolę i lubię robić notatki elektroniczne, np. od razu w iPadzie, a jak nie mam, to w iPhonie. W takich sytuacjach, nawet mimo wszystkich zabiegów, które opisałam wyżej, i tak prędzej czy później bateria w telefonie pada. A niestety, sale szkoleniowe nie zachęcają do ładowania sprzętu (gniazdka są rozmieszczone rzadko i zwykle nie tam, gdzie ja siedzę). Oczywiście, mam akumulator samochodowy, ale raczej słabo w przerwie kawowej, gdy inni popijają kawę i jedzą ciastka, lecieć do samochodu naładować telefon 😉 Z pomocą przychodzi wtedy power bank, który na wyjazdach mam zawsze przy sobie. Podłączam sprzęt, ładuję i mogę działać! Tu ważna jest jakość power banku. Ale o tym poczytacie w tekście tomArza https://blog.przenosne.pl/jak-uniknac-kupna-powerbanku-z-falszywa-pojemnoscia/
Anoda
