Czy tablety odejdą do lamusa?
International Data Corporation obserwuje, że od trzech lat systematycznie spada rynek sprzedaży tabletów. Czy to oznacza ich stopniowy koniec?
6,5 procent mniej sprzedanych tabletów
W swoim najnowszym raporcie IDC podaje, że w 2017 roku sprzedano 163,5 mln sztuk tabletów. Jest to o 6,5 proc. mniej niż w 2016. Według stworzonego rankingu najlepiej ma się pod tym kątem Apple, który zanotował 3-procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Na drugiej pozycji jest Samsung, który jednak odnotował spadek o 6,4 procenta. Najniższy stopień podium zajmuje Amazon, tu jednak zanotowany został bardzo duży wzrost – aż o 38 proc. Dobrze ma się też Huawei – wzrost o 28 proc.
Czy ten rynek zaniknie?
Jakie wnioski z tego wysnuć? Czy 6,5-procentowy spadek to stopniowy koniec tabletów? Nie sądzę. Wydaje się, że po prostu traktujemy te urządzenia trochę inaczej niż smartfony. Są dla nas inwestycją, trochę taką jak komputery. Kupujemy je na dłużej i wymieniamy znacznie rzadziej niż smartfony. Ja sama mam wciąż iPada mini z 2015 roku, gdy w tym czasie już dwa razy wymieniłam iPhone’a. Chociaż… gdy używam go już tylko jako czytnika e-booków, to może warto go sprzedać i zamienić na prawdziwy czytnik?… Pomyślę.
Tablety zmieniamy rzadziej niż smartfony
Wracając do tematu. Myślę, patrząc na tak duży wzrost sprzedaży tabletów Amazona, że to wciąż rozwojowy rynek. Po prostu rotacja będzie na nim mniejsza niż na rynku smartfonów, które wymieniamy znacznie częściej – najczęściej z powodu końca umowy z operatorem i okazji do tego, by nabyć jakiś nowszy model. W przypadku tabletów takiej potrzeby nie odczuwamy. Zapewne dlatego, że używamy ich znacznie rzadziej niż telefonów czy nawet komputerów. Przynajmniej ja 🙂
anoda