Autobusy na wodorowe ogniwa paliwowe już na rynku

W Japonii Toyota, a w Polsce… Ursus produkują autobusy napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi. Czym różnią się od zwykłych autobusów czy nawet tych napędzanych elektrycznie? Tym, że wożą ze sobą 8-10 wysokociśnieniowych zbiorników wodoru, które zasilają dwa zestawy ogniw paliwowych. Każdy ma moc 154 koni mechanicznych. No i to, że zamiast śmierdzących, brudnych, pełnych zanieczyszczeń spalin wydala do atmosfery… wodę! Czysta ekologia.

Zaprezentowany w 2016 roku jako prototyp Toyota FC Bus (FC od Fuel Cell) mierzy 10,52 m długości, 2,49 m szerokości, 3,34 m wysokości i jest może pomieścić 77 osób (26 miejsc siedzących, 50 stojących, jedno dla kierowcy).

Ursus nazwał swoje nowe dzieło Ursus Smile Fuel Cell Electric Bus. Wodór składowany jest w nim w 8 butlach o łącznej pojemności 35 kg, umieszczonych na dachu pojazdu. Spalanie to ok. 7 kg wodoru na 100 km, tak więc na jednym tankowaniu autobus może przejechać ok. 450 km. Może nim jechać 75 osób, w tym 28 na miejscach siedzących.

Na koniec ciekawostka. Każdy z tych autobusów jest samodzielnym, alternatywnym źródłem energii, które może się przydać w sytuacjach kryzysowych (np. brak prądu + potrzeba ewakuacji ludności). Inżynierowie z Toyoty twierdzą, że ich FB Bus jest w stanie zasilać zewnętrzne odbiorniki z mocą 9 kW (pojemność energetyczna 235 kWh), więc może się nadać np. właśnie do zasilania miejsc ewakuacji ludności.

Anoda